Co Polak ma wiedzieć o Ukrainie, a czego wiedzieć nie powinien…

Jak podaje TVN, Polak ma wiedzieć, że Putin grabi ukraińską ziemię. TVN nie podaje jednak że… rozkradają ją także amerykańskie koncerny!

Ukraina 1

Nowi konkwistadorzy: Ukraina, czyli rzecz o tym, jak amerykańskie korporacje przejmują ukraińskie rolnictwo

Ukraina nie schodzi z nagłówków gazet – od chwili rozpoczęcia przez Amerykanów operacji, mającej na celu odsunięcie od władzy Wiktora Janukowycza [1] [2] (co doprowadziło do zamachu stanu w 2013), aż po wyniszczającą wojnę domową, która podzieliła ten kraj. Te sprawy świetnie odwracają uwagę czytelników od innej kwestii: rozpoczęcia eksploatacji ukraińskich bogactw przez amerykańskie koncerny.
Proces ten rozpoczął się już w 1992, kiedy Ukraina ogłosiła niepodległość. Od tego momentu trwa kolonizacja strategicznego sektora Ukrainy – rolnictwa. Międzynarodowe firmy z branży rolniczej i biotechnologicznej sukcesywnie zmieniają ukraińskie prawo, aby przygotować ten kraj na produkcję żywności GMO.

Luki prawne
Podjęte w ostatnim czasie działania mające na celu przyspieszenie prac nad przejęciem ukraińskiego rolnictwa przedstawił Oakland Institute. Jego raport zatytułowany: „Przejmowanie przez korporacje rolnictwa ukraińskiego” ujawnia, w jaki sposób kancelaria prawnicza „Fishberg and Partners” znalazła luki prawne, które pozwalają obejść moratorium na sprzedaż ukraińskiej ziemi rolnej obcokrajowcom (moratorium pozostaje w mocy do końca 2015). Firma proponuje działanie dwutorowe:
Pierwszy sposób to dzierżawa zamiast kupna ziemi rolnej, która praktycznie zapewnia przejęcie jej na własność jeśli następnie zakupi się ziemie przeznaczone pod inwestycje okalające przedmiotowy aerał.
Drugi sposób to zakup dużej ilości udziałów w ukraińskich firmach rolniczych, a następnie ich stopniowe przekształcanie. Tą strategię stosują międzynarodowi giganci, tacy jak: Cargill, Monsanto czy Dupont. W 2014 Cargill wykupił 5% udziałów UrLandFarming, największego posiadacza ziemi na Ukrainie.

Ale wyżej opisane działania to pryszcz w porównaniu z międzynarodowym wysiłkiem mającym na celu podporządkowanie sobie tego lukratywnego rynku rolnego. Podczas gdy na Ukrainie obowiązuje zakaz obrotu produktami GMO, już teraz wiadomo, że to się zmieni. Po podpisaniu przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, w 2014, uchylenie tego zakazu to tylko kwestia czasu.

Paragraf 404
Na szczególną uwagę w umowie stowarzyszeniowej zasługuje paragraf 404, który zaleca „wykorzystanie biotechnologii” w ukraińskim rolnictwie. W paragrafie tym stwierdza się także, że Ukraina musi stworzyć u siebie odpowiednie „warunki dla inwestycji” oraz otworzyć ukraińskie rolnictwo na „przepisy ramowe organizacji międzynarodowych”.
Z zapisów tych jasno wynika, że celem nie jest osiągnięcie przez Ukranę ekonomicznej prosperity i niezależności, ale raczej jej eksploatacja przez międzynarodowe konsorcja.

Ukraine 2
„(c) promowanie nowoczesnej i zrównoważonej produkcji rolnej, z poszanowaniem środowiska naturalnego i dobrostanu zwierząt, w tym rozwój produkcji ekologicznej i biotechnologicznej m.in. poprzez wdrażanie najlepszych praktyk w tych dziedzinach;” – fragment paragrafu 404.

Oczywiście, interpretacja przytoczonych przykładowych sformułowań jest dowolna, co jest na rękę korporacjom, które chcą, by ukraińscy rolnicy i cywile wierzyli w to, co uznają, że będzie dla nich dobre. Jednakże powiązania między organizacjami rządowymi a korporacjami są dużo bardziej klarowne, uniemożliwiając jakiekolwiek interpretacje.

Amerykańsko-Ukraińska Rada Biznesu
Zacznijmy od powiązań członków Rady Nadzorczej Amerykańsko-Ukraińskiej Rady Biznesu (z ang. US-Ukraine Business Council, w skrócie: USUBC). Roi się tam od przedstawicieli gigantów przemysłu amerykańskiego takich jak: Monsanto, Cargill, Dupont oraz mniej widocznej organizacji zajmującej się „międzynarodową obsługą zakupu zastosowań biotechnologicznych w rolnictwie” (z ang. International Service for the Acquisition of Agri-Biotech Applications, w skrócie: ISAAA) [3]. A to przecież sama czołówka w dziedzinie zastosowań GMO w rolnictwie, nad którym sprawuje ona coraz większą kontrolę. W Radzie Nadzorczej zasiada także wszędobylski USaid (współpracujący z ww. korporacjami) pod nazwą Programu AgroInvest.
Te firmy i organizacje już dotarły do kilku kluczowych obszarów ukraińskiego rolnictwa. Planują one wdrożenie, a następnie całkowite zmonopolizowanie rynku GMO na Ukrainie.

Biznes a prawodawstwo
Monsanto, Cargill i Dupont zainwestowały już setki milionów dolarów budując zakady nasienne na Ukrainie. Przez ostatnie 20 lat tworzyły silne podwaliny dla swojego biznesu w tym kraju. Widać to chociażby w składzie członków zarządu Ukraińskiego Towarzystwa Nasiennego. To stowarzyszenie, w którym znajduje się również Dupont i Monsanto, ma na celu wdrażanie „nowych technologii” i „najlepszych odmian i hybryd na Ukrainie”.
Ukraińskie Towarzystwo Nasienne chce także „brać aktywny udział w pracach legislacyjnych Ukrainy związanych z rozwojem rynku nasiennego.” A to oznacza, że międzynarodowi giganci będą mieli nie tylko możliwość wdrażania swoich technologii na Ukrainie, ale także zmiany prawa.
Rezultaty tych działań widać już teraz – w 2012 zniesiono obowiązkowe znakowanie produktów zawierających GMO na Ukrainie [4]. Zrobiono to w niecałe dwa lata, po tym jak obowiązek ten wszedł w życie. I dziwnym przypadkiem w roku 2012 ilość przedstawicieli Monsanto na Ukrainie podwoiła się [5]

Rola rządu amerykańskiego w promowaniu GMO
W tym wielowarstwowym obrazie przedstawiającym stopniowe przejmowanie przez korporacje ukraińskiego rolnictwa można znaleźć kluczowego gracza. Podczas gdy rząd Stanów Zjednoczonych mówi światu, że tylko pośredniczy w przemianach na Ukrainie, w rzeczywistości odgrywa główną rolę w kształtowaniu gospodarki tego kraju. Wyżej wymieniona ISAAA deklaruje, że jest „małą i elastyczną siecią międzynarodową”. W rzeczywistości finansują ją amerykańskie: Departament Stanu, Ministerstwo Rolnictwa oraz USaid. ISAAA jest narzędziem służącym do promowania biotechnologii „w krajach rozwijających się, poprzez współpracę sektora prywatnego z publicznym.”
Finansując ISAAA rząd amerykański bezpośrednio pomaga korporacjom w przejmowaniu ukraińskiego rolnictwa.

Konsekwencje
Ukraiński Minister ds. Rolnictwa i Żywności, Mykola Prysyashnyuk, już w 2013 ogłosił że rozpoczęto próby GMO na zwierzętach hodowlanych, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy pożyczył Ukrainie 17 miliardów dolarów pod warunkiem, że otworzy się na biotechnologię i produkty GMO.
Ukraina jest znana ze swoich żyznych i wydajnych czarnoziemów. Miejscowi rolnicy od dawna z nich korzystają, dostarczając ogromne ilości Europie i światu kukurydzy i pszenicy. Dla międzynarodowych korporacji jest to szansa na zrobienie naprawdę dużych pieniędzy, co przy obecnej sytuacji na Ukrainie wydaje się być stosunkowo łatwe.
Kiedy tylko Ukraina zmieni prawo w zakresie biotechnologii i GMO, dla produkujących na niewielką salę miejscowych rolników i przetwórców będzie już za późno.

Należy wszcząć alarm w obliczu niebezpieczeństwa zniszczenia unikalnych gleb na Ukrainie i jej środowiska naturalnego! Przecież oczywistym jest, że zyski z tej korporacyjnej inwazji będą dzielone między korporacje i kilku oligarchów, którzy sprzedadzą swoje ziemie. Ukraina otrzyma niewiele albo nic. Dla kraju zniszczonego przez wojnę, której końca nie widać oraz dekady korupcji, będzie to katastrofa na wielką skalę.
Pomysł, że Ukraina musi wybrać opcję US-EU doprowadziło do ogromnej destabilizacji tego kraju, na której firmy takie jak: Monsanto, Dupont czy Cargill tylko skorzystały.

Dopóki nie rzuci się więcej światła na próbę zdominowania całych państw przez wielkie korporacje, trend ten nie zatrzyma się. Koszty tej całej biotechnologii oraz jej potencjalny szkodliwy wpływ na zdrowie obywateli spowodują, że Ukraina nie będzie miała sił się podnieść. Zamiast tego będzie ona wykorzystywana jako placówka skolonizowana przez firmy i rządy żądne eksploatacji jej naturalnych bogactw.

[1] http://pando.com/2014/02/28/pierre-omidyar-co-funded-ukraine-revolution-groups-with-us-government-documents-show/
[2] https://www.youtube.com/watch?v=U2fYcHLouXY
[3] http://www.usubc.org/site/u-s-ukraine-business-council-usubc-board-of-directors
[4] http://www.isaaa.org/kc/cropbiotechupdate/article/default.asp?ID=10366
[5] http://www.oaklandinstitute.org/sites/oaklandinstitute.org/files/Brief_CorporateTakeoverofUkraine_0.pdf

 

Tekst źródłowy: http://thebarricade.co/
z dn. 10.02.2015

2 uwagi do wpisu “Co Polak ma wiedzieć o Ukrainie, a czego wiedzieć nie powinien…

  1. Pingback: Co mówią media niezależne z zachodu o interwnecji na Ukrainie? « BezPrzesady.com

Dodaj komentarz